W walentynkowym nastroju, dzisiaj nieco inaczej podszedłem do tematów muzycznych.
Mniej więcej po ukończeniu 35 lat, szczególnie u mężczyzn, wzrasta zainteresowanie mocnymi aromatycznymi trunkami.
To co było "apteką" lub bazą drinków, powoli staje się głównym nurem w którym z przyjemnością się zanurzamy.
Szczególnie muzyczna pora, od jesieni do wiosny, swoją aura sprzyja dodatkowemu wspomaganiu wrażliwości muzycznej.
Nie inaczej było w moim przypadku, choć 35 rocznica była już dość dawno.
Jeżeli ktoś nie zasmakował jeszcze w singlemaltach whisky i ciągle tkwi w piwie, winie czy czerwonym Johny Walkerze, niniejszym oświadczam, że dobre whisky potrafią dać niemało bardzo różnorodnej smakowo przyjemności.
Dla zainteresowanych przygotowałem mój własny ranking próbowanych whisky z opisem wrażeń:
Maks. wartość to 100 punktów.
Cyfra przed gwiazdką mówi o ilości próbowanych butelek (oczywiście na przestrzeni wielu miesięcy).
3*96: Ardbeg Uigeadail- Atak torfu oslodzony sherry.
Uwodzący aromat ze sporą ilością torfu. Nie dla każdego. Młoda i gniewna. długo
na języku.
96: Old Pulteney 21yo. "Klasyczna whisky". Bogata,
zrownoważona, przyjemna i spokojna, miodowo-rodzynkowa. Bardzo długi finish.
Dokonała! Równie dobra jak Uigedail, choć na przeciwnym biegunie smaku.
94: Glendronach 1993, 19YO, Single Cask, 59.4%.A'bunadh do
kwardratu. Trudno lepiej jak ktoś lubi sherry whisky. Konsystencja prawie
syropu, ale nie za slodka. Balsam, choć mocny. Nieco jednowymiarowa.
3*93: Aberlour A'bunadh batch 35 , 45-Idealny dla kobiet.
Dosc slodki, bardzo bogaty. Bez torfu. Nieco jednowymiarowa w stosunku do Old
Pulteney 21. Bath 45 czeka na swoją kolej do testowania.
93: Ardbeg Corryvreckan- TORF i bogactwo. Męska rzecz. Zero
słodyczy. Trzeba ją lubić. Jedyna w swoim rodzaju.
2*93: Lagavulin 16- delikatna i bogata. Idealna na prezent,
choć całkiem mocno torfowa, jak to Islay. Niczym nie zaskakuje, ale
wielowarstowa.
2*93: Old Pulteney 17yo. "Klasyczna whisky".
Bogata, zrownoważona, przyjemna i spokojna, lekko miodowa. Bezpieczny choć
drogi prezent. Prawie tak dobra jak wersja 21YO.
92: Glendronach 15 Revival. Prawie to samo do A'bunadh. Po
tych samych beczkach Sherry Oloroso z Hiszpanii. Nieco mniej procentow i
aromatu i butelka nie tak sexy jak Aberlour. Bardzo smaczna, oleista.
2*92: Laphroaig Quarter Cask - Beczka w gębie. Nie dla
kazdego. Uzależnia. Medyczna, aromatyczna. Dużo Torfu. Wybucha w ustach.
91.5: Laphroaig PX Cask - Quarter Cask okraszony sherry.
Doskonała. Litrowa butelka, tylko na lotniskach. Nieco spokojniejsza niż
Quarter Cask,
91: AnCnoc 16. Ramię w ramię z Auchentoshan Valinch. Trochę
wody przyjemnie ja otwiera. Intensywne cytrysy, wanilia z odrobiną toffi i
wanilii w sam raz na lato.
90: Lagavulin 12- młoda Lagavulin. Niegrzeczna. Eteryczna i
torfowa.
90: Sprinbank 12 years claret wood - Zaskakująco głęboka jak
na whisky 12-oletnią. Ciemna.
90: Auchentoshan Valinch 2011 / 57,5% - Cytrusowa. Woda
konieczna i to sporo, 2-3 łyżeczek od herbaty na kieliszek glancairna. Dla
poszukujących nowych smaków. Podobna do AnCnoc 16, lecz nieco ostrzejsza. Wolę
AnCnoc 16.
90: Talisker 57 North- Pieprz i sól. Wiatr od morza.
Pikantna. Ostry charakter.
90: Talisker Distillers Edition TD-S:5NZ 2000. Łagodniejsza
iż 57 North, choć charakter podobny. Odrobina słodyczy
2*90: GLENMORANGIE NECTAR D'or. Miodowo-orzechowy aksamit.
Iście kobieca kombinacja bez cienia niepokoju. Bogata i przyjemna.
89: Glenlivet Nadurra. Wymaga wody. Przypomina Macallan Fine
Oak Nie ma torfu. Nie ma prawie
słodyczy. Nie jestem fanem tego smaku.
89: Glenfiddich 18yo. Ciemne winogrona, beczka dębowa,
trochę sherry. Niezbyt entuzjastyczna raczej ciemna i głeboka. Niezbyt długi
finish. Przyjemnie stonowana i dojrzała. Slad torfu, prawie niezauważalny.
Nudna.
2*89: Johny Walker Green - Najlepszy Walker! Jedyny w stylu
singlemalt - wycofana przez producenta...wielka szkoda.
88: Laphroaig 10. Tutaj zaczyna sie Laphroaig. Medycyna
zanurzona w torfie.
87: Macallan Fine Oak 12. Whisky udająca białe, półwytrawne
wino. Całkiem przyjemna, słodkawa, wyraźna beczka. Nuda.
86: Johny Walker Black - drinki... dobry standard
86: Caol ila Cask Strength 61%. Woda konieczna! Zbyt ostra.
84: Highland Park 12 - rozczarowanie. Zgagogenna.
84: Johny Walker Gold - drinki, gładki. Bez wyrazu.
80: Johny Walker Red
14.02.2014
No comments:
Post a Comment